![]() |
Król pije, albo Fasolowy Król - Jakob Jordaens (1640-1645) |
Dlaczego wierzymy w rzeczy? Dlaczego wierzymy ludziom, gdy nam coś obiecują lub opowiadają? Dlaczego wierzymy w zawartość podręczników, prac naukowych, wykładów? Dlaczego, generalnie rzecz biorąc, wierzymy w cokolwiek?
Nie zabłysnę tu zbytnio, gdyż odpowiedź jest rozbrajająco prosta - ponieważ uważamy to, w co wierzymy, za prawdę. Zanim uwierzymy komuś lub czemuś, ostrożnie rozważamy dostępne przesłanki (dowody, doświadczenie, wiarygodność autorytetu i tak dalej) i dopiero gdy dojdziemy do wniosku, że coś jest prawdziwe, decydujemy się w coś wierzyć.
Szczególnie podejrzliwi jesteśmy w stosunku do spraw bezpośrednio nas dotyczących. Nie chcielibyśmy wierzyć w coś tylko dlatego, że brzmi miło. Obietnice, rady, propozycje na udane życie - wszystko to staramy się weryfikować. W zasadzie im poważniejsza jest obietnica, tym bardziej próbujemy dociec, czy jest ona wiarygodna. Jest to zwykła ostrożność - w końcu jeśli w ważnej sprawie uwierzymy kłamstwu doprowadzi tylko do wielkiego rozczarowania. A im większa obiecana rzecz, tym większe potencjalne rozczarowanie i tym większa strata.
Skoro w ten sposób traktujemy wiarę w codzienne rzeczy i pospolite informacje, zastanawia mnie czasem, dlaczego tak wiele osób ma całkowicie odwrotne podejście w sprawach znacznie poważniejszych, mających nieporównywalnie donioślejsze skutki - w kwestii wiary, religii i światopoglądu. Choć wiara dotyka najbardziej fundamentalnych aspektów naszego życia i jej obietnice sięgają znacznie dalej, niż doczesność, niekoniecznie przekłada się to na dociekliwość co do prawdziwości tego, w co się wierzy. W większości przypadków mam wrażenie chodzi jedynie o to, żeby przyjęcie i praktykowanie konkretnej wiary po prostu dawało nam to, co chcemy lub potrzebujemy.